Komentarze (0)
Wczorajszy dzień upłynął pod hasłem "przespać każdy problem", a tak serio to nie wiem czy już idzie wiosna czy o co chodzi, ale spałam do godziny 13, potem pojechałam do pracy, a wieczorem o 22 już odpływałam w snach... Przesilenie wiosenne czy zimowe? Nie ważne. Ważne, że dziś rano obudziłam się z myślą "BĘDZIE DOBRZE!". Zmiany w życiu nie biorą się z niczego, los tworzy nam pewne sytuacje, życie oczekuje od nas reakcji i jakby to my decydujemy co będzie dalej. Wiele razy słyszałam ja i pewnie Wy też powiedzenie, że człowiek jest kowalem swojego losu. Dużo mi się dzisiaj śniło, sen za snem, wątek za wątkiem i obudziłam się z pewnymi przemyśleniami, które jakby kierunkują moje dalsze decyzje. To nie my jesteśmy kowalami swojego losu, los to los, sam dyktuje swoje zdarzenia, a my tylko piszemy scenariusze dalszych powiązanych z tym zdarzeniem rozwiązań, które wdrażamy potem w życie.